Dzisiaj od rana jesteśmy w stolicy Laosu Vientiane.Jesteśmy mimo że na szczyt Trójkąta LAOS Kambodża Wietnam ktory wlasnie trwa w stolicy nikt nas nie zapraszał . Proszę bardzo my jednak jesteśmy i służymy pomocą, do dyspozycji.
Podróży aż nie chce nam się opisywać brrrrrrrr. Powiem tylko źe siedzieliśmy w przedostanim rzędzie, a za nami rodzinka "pawi". Najpierw "pawie "pisklę rzucać zaczęło potem drugie , "pawia"mama i tata" paw".No cóż mimo wszystko zdążyliśmy na szczyt do stolicy. Zarezerwowlismy my wczoraj najtańszy jaki się nam wyświetł hotel za 20 $ .Troszkę od centrum -może z 10 min pieszo ,ale za to SZCZYT (ostatnie pietro) no i zrobiliśmy wrażenie na panu taksówkarzu, nie myślał źe z plecakamii to do takiego "lepszego" i szukał w dziellnicy plecakowej. Ale cóż w końcu my nie proszeni ale na szczyt. Może jednak coś tu wymyślimy na tę biedę. Ruszamy na miasto mimo nocy nieprzespanej i w rajskie pawim otoczeniu.Trafiamy szybko do dzielnicy nad Mekongim, gdzie znajdujemy wszystko czego nam potrzeba. Jest skuterek na 1,5 doby za 150.000 i bilety na jutro na nocny sypilany do Paxe. Wszystko razem 420 000 LAK .Tańszych dla usprawiedliwienia biletów na autobus jak 160.000 nie było ...na prawdę .!!! Postanawiamy najpierw zatankować a potem objechać miasto.Było 2 w jednym .Poszukiwania stacj wymagały objechania całego centrum.a i tak nic.Dopiero jakiś 10 min.poza jego obrębem jest paliwo uff. Juź było gorąco .Na dworze ze 30 stopni ,a do tego susza w baku.Ruszamy spokojni na jedzonko ,bo w planie potem wycieczka do odległego o 23 km parku Buddy nad Mekongiem w którym w 50 latach ubiegłego wieku wykonano i zgromadzono znaczną ilość posągów .Droga nie bez przygód .Najpierw dwie dziury w tylnym kole a potem puszczają wklejone wcześniej łatki i motorek zaczyna ostro tyłkiem zarzucać. Znowu gorąco! !!! Trafiamy do "serwisu" i dokładamy do i tak już nie taniego komarka nową dętkę za 40000 LAK.Ale dobrze ze nie nabialiśmy sobie guza.Jeszcze runda z pełnym powietrza tylnym kołem pod Łuk Tryumfalny ,parlament albo coś innego ważnego bo pełno tam policji i uzbrojonych mundurowych.(ustalimy w googlach) co widzieliśmy. Jeszcze wieczorem plan na jutro,i poszukiwania spania w Paxe.Oboje jesteśmy za wodospadem.Głosowanie przebiegło jednogłośnie.