Pobudka o 5.30.Kończymy pakowanie.Jeszcze sprawdza obsluga czy nie zniszczylismy czegos w domku i odbieramy paszport.Pan ktory mial nas odebrac o 6 rano troche sie spoznił ,ale nie na tyle zeby panikowac byl 6.15 zamiast o 6.Ruszamy na prom.Poranny ruch mlodziez z wyspy do szkoly, ktos fo pracy samochody ze smieciami .Prom pelen samochodow.Plyniemy ok 30 min.Dalej drogą ladowa przez Trat do Bangkoku. Na miejsce docieramy okolo 11.Czas na kawe i cos trzeba zjesc bo rano nie bylo mozliwosci.Zasiadamy na lotnisku do kawy.Hania w koncu jest w stanie odebrac swoja poczte bo z tableta jakos nam nie szlo najlepiej a tu proszę.........niespodzianka właśnie odebraliśmy e -mala od Iwony.Juz sie ciesze na powrót. WITAMY W POLSCE !!ENERGA odcięła nam prąd. .......Czekamy na połączenie z Saigon em o 15.20.